Ona:
Gdy byłam mała życie mnie nie rozpieszczało, moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym gdy miałam 4 latka. Wtedy na swojej drodze spotkałam wspaniałych ludzi. Gdy dowiedzieli się że miałam zostać w domu dziecka, adoptowali mnie. Od tamtej pory mam mamę, tatę i cudownego brata. Nigdy nic innego do życia nie było mi potrzebne. Moimi najlepszymi przyjaciółmi byli koledzy z juniorskiego a potem już seniorskiego klubu brata. Prócz jednego.... SERGIO. Nienawidziliśmy się wzajemnie, nikt nawet nie pamięta o co nam poszło, ale tak już zostało. Potem jednak poznałam kogoś, ma na imię Roberto i jest w wieku mojego braciszka i cóż, zakochałam się w nim, od roku tworzyliśmy wspaniałą parę, jest muzykiem, bardzo często wyjeżdża. Kiedy się do wszytko zmieniło? Kiedy uczucia Roberto zmieniły się tak bardzo w stosunku do mnie? Kiedy przestałam kochać Roberto tak żarliwie jak na początku, a zakochałam się właśnie w NIM?
Dowiecie się tego wszystkiego po kolei.
NAZYWAM SIĘ CARMEN ARBELOA I JESTEM FOTOGRAFEM
ORAZ SIOSTRĄ TEGO ALVARO. PRZYJAŹNIE SIĘ Z CAŁYM
REAL MADRYT ( PRAWIE CAŁYM)!
On:
Zawsze prowadziłem beztroskie życie, dziewczyny, piłka, imprezy i seks. Tylko to się liczyło. Moim najlepszym przyjacielem jest Alvaro Arbeloa i Mesut Oezil, chociaż z innymi się też bardzo blisko trzymam.
Alvaro.. super kumpel, ma siostrę, CARMEN od zawsze nie znosiliśmy się, kłóciliśmy się o wszystko, na początku jeszcze dostawałem po głowie za te pyskówki, zwłaszcza od jej brata, Karima i Cristiano. Teraz już to nikogo nie rusza. Uważają że po prostu takie mamy charaktery.
Mam dziewczyną Pilar Rubio. Nie jesteśmy długo razem ale jest nam dobrze, chociaż może i było nam dobrze? Moja pani zajęła się modelingiem i często wyjeżdża. Coś się popsuło między nami chodź ona uważa, że to nic takiego, ale ja wiem że moje uczucia się zmieniły i przeszły na inny tor na NIĄ!
Zacznijmy jednak od początku.
NAZYWAM SIĘ SERGIO RAMOS I JESTEM PIŁKARZEM REALU MADRYT!
***********************************************************************************
Cóż mamy PROLOG. Nie zaczęłam go od początku opowiadania ale bardziej od końca. Mam nadzieję że spodoba wam się również i to opowiadanie. Proszę was komentujcie, jest to dla mnie bardzo ważne :)
Trzymajcie się cieplutko mimo że za oknem śnieg:) Buziaki i WESOŁYCH, ZDROWYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT :)
Kosia :D :*