sobota, 30 marca 2013

Prolog

                                                   Ona:
    Gdy byłam mała życie mnie nie rozpieszczało, moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym gdy miałam 4 latka. Wtedy na swojej drodze spotkałam wspaniałych ludzi. Gdy dowiedzieli się że miałam zostać w domu dziecka, adoptowali mnie. Od tamtej pory mam mamę, tatę i cudownego brata. Nigdy nic innego do życia nie było mi potrzebne. Moimi najlepszymi przyjaciółmi byli koledzy z juniorskiego a potem już seniorskiego klubu brata. Prócz jednego.... SERGIO. Nienawidziliśmy się wzajemnie, nikt nawet nie pamięta o co nam poszło, ale tak już zostało. Potem jednak poznałam kogoś, ma na imię Roberto i jest w wieku mojego braciszka i cóż, zakochałam się w nim, od roku tworzyliśmy wspaniałą parę, jest muzykiem, bardzo często wyjeżdża. Kiedy się do wszytko zmieniło? Kiedy uczucia Roberto zmieniły się tak bardzo w stosunku do mnie? Kiedy przestałam kochać Roberto tak żarliwie jak na początku, a zakochałam się właśnie w NIM?
Dowiecie się tego wszystkiego po kolei.
                               NAZYWAM SIĘ CARMEN ARBELOA I JESTEM FOTOGRAFEM
                               ORAZ SIOSTRĄ TEGO ALVARO. PRZYJAŹNIE SIĘ Z CAŁYM
                               REAL MADRYT ( PRAWIE CAŁYM)!


                                                On:
Zawsze prowadziłem beztroskie życie, dziewczyny, piłka, imprezy i seks. Tylko to się liczyło. Moim najlepszym przyjacielem jest Alvaro Arbeloa i Mesut Oezil, chociaż z innymi się też bardzo blisko trzymam.
Alvaro.. super kumpel, ma siostrę, CARMEN od zawsze nie znosiliśmy się, kłóciliśmy się o wszystko, na początku jeszcze dostawałem po głowie za te pyskówki, zwłaszcza od jej brata, Karima i Cristiano. Teraz już to nikogo nie rusza. Uważają że po prostu takie mamy charaktery.
Mam dziewczyną Pilar Rubio. Nie jesteśmy długo razem ale jest nam dobrze, chociaż może i było nam dobrze? Moja pani zajęła się modelingiem i często wyjeżdża. Coś się popsuło między nami chodź ona uważa, że to nic takiego, ale ja wiem że moje uczucia się zmieniły i przeszły na inny tor na NIĄ!
Zacznijmy jednak od początku.
                            NAZYWAM SIĘ SERGIO RAMOS I JESTEM PIŁKARZEM REALU MADRYT!

***********************************************************************************

Cóż mamy PROLOG. Nie zaczęłam go od początku opowiadania ale bardziej od końca. Mam nadzieję że spodoba wam się również i to opowiadanie. Proszę was komentujcie, jest to dla mnie bardzo ważne :)
Trzymajcie się cieplutko mimo że za oknem śnieg:) Buziaki i WESOŁYCH, ZDROWYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT :)
Kosia :D :*

7 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie,świetny pomysł,kiedy 1 rozdział?
    Zapraszam do mnie
    http://teodorczyk-moim-swiatem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiadają że kto się czubi ten się lubi więc pewnie w ich przypadku też tak będzie:) wydaje mi się że wszystko zmierza w tym kierunku.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie się zapowiada, na pewno będę zaglądać, bo lubię Sergia i Realowców.
    Informuj mnie, ale jeśli byś mogła, to w zakładce SPAM, pod komentarzami umykają mi, albo kasuję z automatu, bo taką mam zasadę.
    Na każdym z blogów istnieje taka zakładka, która przekierowuje na moją podstronę a stamtąd zbieram blogi i czytam.
    Również życzę Ci wesołych Świąt :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zapowiada sie ciekawie. nienawiść może być drogą do gorącego romansu, czekam na więcej i zapraszam do mnie! :*
    zakochana-w-lewym-bez-pamieci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. zapowiada się ciekawie, nawet bardzo *_*
    zapraszam http://w-moim-swiecie-bvb.blogspot.com/ mile widziany komentarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się całkiem fajnie:) Jeśli możesz informuj mnie, a przy okazji zapraszam na nowość na breakthrouugh.blogspot.com:)

    OdpowiedzUsuń